Już niedługo czeka nas zmiana czasu z letniego na zimowy. Gdy mediach prezenterzy radośnie zapewniają - “I już najbliższej nocy pośpimy godzinę dłużej!”- tylko lekko się uśmiecham. Kto pośpi, ten pośpi. Małe dzieci niekoniecznie.
Jak zatem przestawić dziecko na czas zimowy?
Podejść do tematu jest wiele. Postaram się przedstawić Ci 3 odmienne, żebyś sama mogła wybrać to, które najbardziej do Ciebie przemawia.
1. PRZED zmianą czasu - przesuwanie o 10-15-20-30 minut co 1-2 dni.
To chyba najpopularniejsza metoda. Czyli zaczynasz kilka dni przed – może być tydzień przed, może być 2-3 dni przed zmianą czasu. I codziennie lub co 2 dni przesuwasz godzinę każdej czynności w planie dnia (czyli drzemki, karmień, wyjścia na spacer, wieczornego pójścia spać) o 10 lub 15 lub 20 lub 30 minut.
Jak widzisz istnieją wariacje, które skupiają się albo na czasie trwania przesunięcia (10-15-20-30 minut). Są też takie, które skupiają się na tym, co też to przesunięcie obejmuje. Czy same drzemki przed południem, czy wszystkie drzemki i wieczorną porę pójścia spać, czy wspomniany wyżej cały plan dnia. Ja polecam przesuwać cały plan dnia, dlatego tych wariacji już Ci nie rozpisuję.
Którą wariację zatem wybrać?
Jeśli widzisz, że Twoje dziecko jest bardzo wrażliwe na jakiekolwiek zmiany, to polecałabym stopniowo o 10, maks 15 minut co 2-3 dni przesuwać plan dnia. Nie obawiaj się, jeśli zaczniesz później, niż tydzień przed zmianą czasu. Po prostu będziesz przesuwała tak długo, aż dojdziesz do docelowych pór snu.
Jeśli widzisz, że Twoje dziecko robi się senne wcześniej lub później, to idź za tym. Dzieci to nie roboty. W kursie online tłumaczę jak rozpoznawać oznaki senności i dostosowywać plan dnia do ich potrzeb (i dostajesz gotowe, przykładowe plany na każdy miesiąc). Można przesuwać czas wolniej 🙂
2. PO zmianie czasu - Przesuwanie o 15-20-30 minut.
Drugie podejście jest dla spóźnialskich lub tych, którzy tak wolą. Co ciekawe, ja również do nich należę. Z każdym z mojej czwórki dzieci zabierałam się za zmianę czasu PO jej wystąpieniu (zaczynałam w dniu zmiany czasu). Czyli moje słodkie maleństwo budziło się o 5:30 (zamiast o 6:30) i drzemka wypadałaby o 12.00 starego czasu, to przesuwałam ją na wcześniejszą godzinę.
I teraz o ile? To już zależało od senności dziecka 🙂 Jeśli widziałam, że jest bardzo zmęczone, to była to np. 11.10, jeśli mniej, to 11.30. I tak kilka dni zajmowało mi dojście do starych godzin snu. Starałam się co 2 dni przesuwać o kolejne 15-20 minut do przodu, żeby w ciągu maks tygodnia dojść do “normalnej” 12.00. Zwykle działo się to szybciej.
Możliwe, że Twoje dziecko nie będzie potrzebowało aż takiego stopniowania, wtedy spokojnie możesz codziennie przesuwać porę snu o 15 minut lub co 2 dni o 30 minut. Do wyboru do koloru 🙂
Jeśli również czujesz, że tak wolisz – to pierwszego dnia zmiany czasu obserwuj swoje dziecko i przesuwaj drzemki tak, by dziecko nie było przemęczone (będzie wtedy zasypiało dużo gorzej), a by stopniowo zbliżać się do starych godzin. Wyczujesz, jak to zrobić, ale jeśli potrzebujesz wskazówek – to obejrzyj moduł “elastycznie zaplanuj sen” z kursu online.
3. Przesuwanie od razu o godzinę W DNIU zmiany czasu.
To podejście zakłada położenie dziecka spać na noc o godzinę później w dniu zmiany czasu tak, by potem lekkim krokiem i bez zmian wejść w kolejny dzień. Może się udać ze starszymi dziećmi, które nie mają drzemek, ale z maluszkami będzie gorzej.
To dlatego, że dziecko najprawdopodobniej nie przestawi się tak szybko, tak czy siak obudzi się wcześniej i potem za długo będzie musiało czekać na pierwszą drzemkę (zgodną z nowym planem dnia).
Przez to będzie przemęczone, będzie zasypiało dłużej, obudzi się wcześniej, znów będzie przemęczone, itd. Czasami jednak to dobra opcja, bo jak sama wiesz – każde dziecko jest inne i Ty najlepiej wiesz, jakie jest Twoje.
Mam nadzieję, że teraz masz już swoją wizję na przesunięcie. Na koniec dorzucę jeszcze kilka dodatkowych wskazówek 🙂
- Pamiętaj o tym, że światło pomaga w regulowaniu zegara biologicznego, czyli postaraj się lekko zaciemnić pomieszczenie na czas drzemek. Dbaj również o to, by nad ranem ograniczyć dopływ promieni słońca, aby uniknąć zbyt wczesnych pobudek. Jeśli to możliwe – pomóż dziecku przestawić się na nowy czas wychodząc na spacery – czyli zapewniając kontakt ze światłem dziennym.
- Pilnuj czasu ostatniej drzemki. Jeśli Twoje dziecko ma jeszcze krótką, popołudniową drzemkę i chodzi spać o 19.00 (19.30), to zadbaj o to, żeby nie kończyła się po 17.00. Jeśli przeciągnie się za mocno w wieczór, to wieczorne usypianie przesunie się za bardzo i zamiast do przodu, to będziesz zastanawiała się, jak wrócić do wcześniejszej pory spania.
- Nie spinaj się, aby wszystko od razu było tak, jak wcześniej. Przestawienie się na nowy czas zajmie dziecku około tygodnia. To zupełnie normalne.
- Przygotuj się na większą drażliwość, nerwowość i być może większą ruchliwością dziecka w okresie zmian. Jest to związane z możliwym deficytem snu w związku z przesunięciami. Dorośli też tak mają 😉
- Bądź cierpliwa i faktycznie przesuwaj, zgodnie z wybraną opcją, pory snu.
- I pamiętaj, że Twój nastrój i nastawienie wpływa na zasypiające dziecko, więc postaraj się uzbroić w dobre myśli.
Trzymam kciuki za to, żeby zmiana czasu poszła w miarę gładko i przyjemnie 🙂
Słodkich snów!
Weronika