Wskazówka, a właściwie polecenie, żeby nie zostawiać dziecka bez opieki, jest nam wszystkim znana. Rozumiana. Akceptowana.
A jednak zdarza się, że sytuacje nietypowe „blokują” nam możliwość racjonalnego myślenia. Zapominamy o bezpieczeństwie dziecka.
I tak dzieci śpią same w samochodach, czy spadają z kanap u babci. Poczytaj co robić, żeby Twoje dziecko spało bezpiecznie.
Temat bezpiecznego snu dziecka jest na tyle szeroki, że postanowiłam go rozbić na serię artykułów. Sprawdź, czy któryś z nich jest dla Ciebie.
I część
dotyczy bezpiecznego snu dziecka, kiedy śpi w swoim łóżeczku.
II część
dotyczy bezpiecznego spania z dzieckiem.
III część
właśnie ta – dotyczy ogólnych zasad bezpieczeństwa z dzieckiem.
1. Edukuj opiekunów.
Co to znaczy? To znaczy, aby nauczyć podstawowych zasad bezpieczeństwa wszystkie osoby, z którymi zostaje Twoje dziecko. Niania? Poproś ją, żeby powiedziała Ci jak zadba o bezpieczeństwo Twojego dziecka. Babcia? Dziadek? Ciocia? Pomóż im i przedstaw listę zasad. To, co wydaje się oczywiste Tobie, nie zawsze będzie oczywiste dla innych.
2. Zabezpiecz miejsce snu dziecka.
Dziecko właśnie zasnęło, ale na kanapie, z której łatwo może spaść?
Nawet jeśli jest malutkie i wydaje Ci się, że się nigdzie samo nie ruszy…
Albo po słodkim przytulaniu zasnęło na wielkim, małżeńskim łóżku i próbujesz się wymknąć do swoich zajęć? Co zrobić w takiej sytuacji?
Jeśli nie ma możliwości zamontowania barierek (a zwykle nie ma), to odłóż dziecko. Do łóżeczka ze szczebelkami lub kołyski, z której nie wyrosło.
W ostateczności rozłóż na podłodze koce, materace, poduszki – tak, aby w razie upadku z kanapy nic mu się nie stało.
Innym, dobrym wyjściem, będzie przełożenie dziecka na materac na podłodze. O ile oczywiście zaraz obok nie ma niezabezpieczonych bramką schodów na dół 🙂
3. Nie zostawiaj dziecka samego w domu.
Dziecko słodko śpi w swoim łóżeczku, nie chcesz go budzić, więc szybko skoczysz po zakupy do warzywniaka na dole? Pomijając aspekty prawne, czyli to, że po prostu Ci nie wolno, pomyśl co się może stać. Pożar? Włamanie? Zawalenie sufitu? Nie chcę roztaczać żadnych więcej katastroficznych wizji, ale proszę Cię tylko o rozwagę 🙂 Jeśli musisz wyjść – obudź dziecko i zabierz ze sobą, albo poproś zaufaną sąsiadkę, żeby chwilę z nim posiedziała.
4. Nigdy nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie.
Jestem okropna, ale muszę. Sama dostaję dreszczy na widok tych kampanii społecznych. A jak czasami zobaczę artykuł o kolejnym rodzicu, którego dziecko zmarło w samochodzie, to chce mi się płakać.
Musiałam to zamieścić. Prawdopodobnie to znasz i unikasz takich obrazów, ale jeśli nie znasz, to było warto. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że widząc dziecko samo w samochodzie MUSIMY zareagować. Nie mówię o tym, żeby ich tak samych nie zostawiać – wiadomo. Mówię o tym, żeby nie być obojętnym na inne dzieci, zostawione w ten, lub inny, sposób.
Jeszcze dodam naszą historię. Mój mąż raz prawie dojechał z jednym z naszych dzieci do pracy, zamiast zostawić je w przedszkolu. Ala była cichutko, zapomniał, że tam jest. Dzięki Bogu sobie przypomniał.
I to jest właśnie ogromne ryzyko – dziecko uśnie, Ty się spieszysz, już myślami jesteś w pracy. I dziecko zostaje w tym samochodzie na parkingu pod pracą. Nie musi mieć kilku miesięcy i usnąć. Może mieć kilka lat i być cichutko. Może udawać samo ze sobą, że go nie ma i myśleć, że zaraz mu zrobisz „akuku” … A Ty nie pamiętasz, że tam jest i wracasz po 8 godzinach. Przypadków takich jest sporo. Chociażby w 2014 w Rybniku. Ojciec trafił do szpitala psychiatrycznego, tak nim to wstrząsnęło – 3 letnia córka zmarła pozostawiona w samochodzie.
Polecam zatem zawsze reagować, gdy widzimy dziecko samo w samochodzie. ZAWSZE. Nie zostawiać dziecka samego w aucie, szczególnie pozamykanym i bez otwartych okien. I zawsze upewniać się czy odstawiliśmy je tam, gdzie trzeba. To był mój rytuał przy dojeżdżaniu do pracy – sprawdzałam, czy Michałek nie został w foteliku. Dzięki temu mogłam spokojnie pracować.
Jest jeszcze jeden wariant zostawiania dziecka w aucie. Dziecko zasypia, my otwieramy okna i drzwi i zostawiamy samochód pod oknem (otwartym, żeby je widzieć i słyszeć) lub na parkingu, a sami siedzimy w samochodzie. Brzmi znajomo? Tutaj też trzeba uważać. Były przypadki śmiertelne, gdy dziecko zmarło w samochodzie nie z gorąca, tylko w wyniku uduszenia. Jak, skoro było otwarte okno? Główka opadła mu na pierś i nie było w stanie jej podnieść, przez co nie miało jak oddychać. Ani jak zakomunikować, że nie może oddychać. Między innymi dlatego spanie w aucie, to nie jest dobry plan.
5. Nigdy nie zostawiaj niemowlęcia samego z innym małym dzieckiem.
Opiekuńcza, starsza – 3 letnia siostra i 3 miesięczne dziecko? Jest delikatna, głaszcze i chciałabym tylko tulić? To świetnie 🙂 Tym niemniej nie możemy od niej wymagać, że będzie wiedziała jak zajmować się dzieckiem. To nie jest jej zadanie, tylko nasze. Dlatego nie przerzucajmy tej odpowiedzialności na starsze dzieci. Nie są na to gotowe.
6. Monitoruj stan zdrowia swojego dziecka.
Jeśli tylko cokolwiek Cię niepokoi, to skonsultuj się z lekarzem. Najlepiej z Waszym pediatrą. Nie szukaj rozwiązania problemów zdrowotnych u wujka Google. Najczęściej tylko się wystraszysz.
7. Zachowaj zimną krew.
Bywa różnie. Czasami mamy całe pokłady cierpliwości, a czasami są już na wyczerpaniu. Albo zupełnie się wyczerpały i tylko jedna rzecz sprawia, że wybuchamy. To normalne. Jesteśmy ludźmi.
Innym razem opowiem o kontach emocjonalnych i o tym, jak o nie dbać (również dla siebie samych!). Teraz tylko proszę – daj sobie prawo do odczuwania emocji. To nie czyni Cię złym rodzicem. Złe mogą być nasze zachowania, to, co z tymi emocjami robimy. Ale nie one same.
Dlatego jeśli odczuwasz złość, wściekłość, agresję, jeśli masz kompletnie dość – daj sobie do tego prawo. Jeśli możesz, to poproś męża o zmianę. Wyjdź ze znajomymi, idź sama do kina, albo po prostu wyjdź z domu. Odzyskaj równowagę. Jeśli nie możesz – weź głęboki oddech i spróbuj się uspokoić. Czasami warto zostawić dziecko w łóżeczku na chwilę i wyjść, pokrzyczeć w łazience i wrócić. Każdy z nas ma gorsze dni.
Jednak jeśli to poważne i bardzo często się powtarza – poszukaj informacji i pomocy.
8. Zawsze przypinaj dziecko.
Oczywiście chodzi mi tutaj o przypinanie do fotelika samochodowego, nosidełka, huśtawki, itp. Obejrzyj instruktaże jak poprawnie przewozić dziecko w foteliku.
Nigdy, nawet 50 metrów, nie przewóź dziecka na kolanach lub w inny niebezpieczny sposób. Nie karm piersią podczas jazdy samochodem. (Nie widzisz potrzeby – obejrzyj).8. Nigdy nie zostawiaj dziecka samego ze zwierzęciem.
9. Powtórz teraz i powtarzaj od czasu do czasu zasady pierwszej pomocy.
Chyba tyle na początek 🙂 Powodzenia!