Dla niektórych już samo hasło: „podróż z małym dzieckiem” jest wystarczająco przerażające, aby w ogóle nie myśleć o wakacjach z niemowlakiem. A tymczasem to właśnie wtedy (kiedy maluch nie chodzi jeszcze do szkoły, w hotelach ma darmowy nocleg, a przed 6 miesiącem życia nie je jeszcze stałych pokarmów) najłatwiej jest zorganizować wyjazd. Wielu rodzicom spędza sen z powiek kwestia snu niemowlaka w innym miejscu. Ja go uśpić i nie zwariować?
Jak uśpić dziecko w podróży?
Zacznijmy od początku. Od oczekiwań. Zatem nie oczekuj, że z zasypianiem dziecka wszystko będzie dokładnie tak jak w domu. Jeśli Twoje dziecko potrafi zasypiać samodzielnie – to będzie mu dużo łatwiej, a jeśli nie – to może być różnie (czasami gorzej, a czasami lepiej!) Grunt, to nie oczekiwać za wiele i zachować spokój. Bo to nasze, rodziców, nastawienie ogromnie wpływa na zasypianie dziecka.
Następnie weź pod uwagę miejsce, klimat, warunki i plany. Stwórz takie środowisko snu, w którym dziecko będzie zasypiać z przyjemnością. I będzie możliwie zbliżone do tego, które jest w Waszym domu.
Usypianie dziecka w hałasie
Masz podejrzenia, że w ośrodku/hotelu/u dziadków, itd. będzie hałas? Zadbaj o szum, który w pewien sposób wyciszy pomieszczenie. Ale – jeśli mieszkasz w centrum miasta i hałas to codzienność, to nie musisz się tym przejmować. W końcu Twoje dziecko jest już przyzwyczajone do zasypiania przy dźwiękach miasta.
Jak zaciemnić pokój na drzemkę i sen nocny?
Jeśli wiesz (lub dzwoniłaś i się dowiedziałaś), że w pokoju, w którym będzie spać maluszek, będą wielgachne (albo mniejsze) okna – rozważ zabranie ciemnych lub czerwonych kocy. Albo prześcieradeł. Albo powłoczek na kołdry. I klamerek. Zaciemnisz w ten sposób pomieszczenie – wieszając koc lub prześcieradło na oknie. Możesz je przyblokować oknem lub przyczepić klamerkami do zasłon. Są też dedykowane produkty do zaciemniania – np. gro anywhere blind lub z Aliexpress/Wish: blackout blind travel (jak wpiszecie, to wyskoczą Wam różne opcje, ja polecam z przyssawkami).
Dlaczego to ważne? Zaciemnienie pokoju ułatwia zasypianie dziecka i wyciszenie malucha. Dodatkowo jest to element, który możecie dołączyć do Waszej wieczornej rutyny. Dzięki temu wprowadzacie na wyjeździe pewien stały element, powtarzający się każdego dnia – tak jak w domu. Nie od dziś wiadomo, że dzieci uwielbiają stałe elementy w swoim życiu. To może być jeden z nich.
Przeczytaj artykuł o rytuale wyciszania dziecka przed snem >>>
Zadbaj o odpowiednią temperaturę w pokoju
Czasem wiele się nie poradzi, jeśli temperatura na wakacjach jest bardzo wysoka, ale jednak – warto dostosować ubranie do snu, przykrycie, czasem rozwiesić mokre pieluszki tetrowe, wietrzyć – słowem, robić wszystko, bo sen był jak najbardziej komfortowy. Jeśli jest taka możliwość, nie bójcie się używać klimatyzacji (oczywiście z umiarem).
Ogranicz hałas z pokoju
Jeśli to hałas z zewnątrz, to pisałam o tym wyżej. Ale jeśli to hałas w tym pokoju, generowany przez innych członków rodziny – to jeśli to możliwe, maluszka uśpij w innym pokoju i przenieś później. Lub ustalcie z tatą/mamą, że jedno zabiera starszaki na spacer, a drugie usypia malucha.
Jak usypiać dziecko na drzemki w podróży?
To jest chyba najtrudniejszy temat. Zwłaszcza, gdy chciałoby się pozwiedzać, coś robić – a w połowie dnia wypada 2 godzinna drzemka. Lub więcej – jeśli dziecko jest malutkie. Co z tym zrobić?
Jeśli jesteś na plaży, to polecam drzemki w namiocie plażowym (są takie blokujące szkodliwe promieniowanie). Jeśli zwiedzacie – to rozważ uśpienie dziecka w wózku.
Nawet jeśli generalnie warto, żeby dziecko spało w łóżeczku, to czasem warto zrobić odstępstwa. Niż potem płakać, że w wakacje nic nie zobaczyłaś – bo drzemki.
Tylko zwróć uwagę na moje “czasem” w zdaniu powyżej. Jeśli zauważysz, że dziecko jest przemęczone – zostań z nim i uśpij na drzemkę normalnie, w łóżeczku. Dziecko przemęczone będzie dużo gorzej spało w nocy i dużo gorzej funkcjonowało za dnia.
Czy układać plan dnia pod dziecko?
Warto uwzględnić czas na sen. Zarówno na drzemki, jak i odpowiednią porę pójścia spać. Można ułożyć tak plan dnia, by wilk był syty, a owca cała. Albo chociaż spróbować. I znów – odstępstwa są możliwe, nic strasznego się nie stanie – ale co do zasady próbuj dać dziecku tyle snu, ile potrzebuje.
Jak sobie radzić ze spaniem w innych warunkach?
Oprócz dostosowania warunków snu, o których pisałam wyżej, warto zabrać takie elementy rytuału zasypiania, które dziecko zna i lubi. Ulubiony kocyk, przytulankę, itd.
Przeczytaj również artykuł o bezpiecznym śnie niemowlaka >>>
Jednak najważniejszy będzie właśnie rytuał zasypiania. Jeśli nie wiesz, jak się za niego i za całe to usypianie zabrać, to zapraszam Cię na kurs online, gdzie wszystko szczegółowo tłumaczę.
Tutaj przypomnę, że rytuał będzie tym składnikiem usypiania, który pomoże się dziecku odnaleźć w nowym miejscu. Powtarzalny, znany, bezpieczny, w spokojnej atmosferze. Odpowiednio długi – czasem dłuższy niż w domu, bo może być potrzebne więcej czasu, żeby się wyciszyć.
O co warto zadbać, a co odpuścić podczas podróży z niemowlakiem?
Zadbaj o odpowiednie (spokojne, bez wyrzutów do siebie) nastawienie. O odpuszczanie tam, gdzie można i dbałość o sen, kiedy można. O warunki snu, drzemki, normalną porę pójścia spać i znany rytuał zasypiania.
I najlepiej odpuścić sobie myślenie, że będzie jak w filmie Disneya – Wy spacerujący po plaży ze słodko śpiącym niemowlakiem, który później bez trudu zasypia również w pokoju, ukołysany przez dźwięki fal, wpadających przez uchylone okno. Oczywiście może tak być, ale jeśli nie będzie – to bądź dla siebie łaskawa.
Tym optymistycznym akcentem życzę Ci pięknych wakacji 🙂 A jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o łagodnych sposobach na samodzielne zasypianie dziecka, zapraszam na mój kurs online.
Słodkich snów,
Weronika